Portugalska czarownica w filmie Dzieci Amelii

Dzieci Amelii” to intrygująca, portugalska produkcja, która zwraca uwagę – przede wszystkim za sprawą swojego klimatu, estetyki i ciekawych pomysłów. Reżyser Gabriel Abrantes, znany z „Diamantino”, łączy elementy horroru i dramatu rodzinnego z wizualną wysmakowaną formą. Film nie zawsze trzyma tempo i bywa, że pewne wątki pozostają nie w pełni rozwinięte, ale jako całość jest godny uwagi – szczególnie dla widzów, którzy lubią kino grozy z większą dawką psychologii i symboliki.

Główny bohater Edward, mieszkający w Nowym Jorku, postanawia odnaleźć swoich biologicznych rodziców. Test DNA prowadzi go do Portugalii, gdzie mieszka jego matka, Amélia, oraz zaginiony brat bliźniak. Pierwsze chwile rodzinnej sielanki szybko stają się niepokojące – pojawiają się sekrety i dziwne zachowania, które wskazują, że coś jest nie tak. Fabularnie to opowieść o przeszłości, więzach krwi i złu, które potrafi przetrwać pokolenia.

Film straszy subtelnie – zamiast krzyków i efektownych potworów mamy stopniowo narastający niepokój, podszyty poczuciem, że coś jest bardzo nie w porządku. Dla osób, które cenią atmosferę i powolne odkrywanie grozy, Dzieci Amelii będą naprawdę wciągające. Film przepełnia klimat tajemnicy, dziwne zachowania bliskich i stopniowo ujawniane fakty o rodzinie Edwarda. Nie brakuje momentów mrocznych, symbolicznych, a także scen, które sugerują obecność czegoś nadprzyrodzonego. Pojawiają się też akcenty krwawe, ale są dawkowane oszczędnie, dla podkreślenia klimatu.

Zdjęcia Portugalii – zarówno krajobrazy, jak i wnętrza starej willi – tworzą kontrast pomiędzy urodą miejsca a mrokiem kryjącym się w jego ścianach. Atmosfera jest melancholijna, duszna i stopniowo coraz bardziej złowroga. Film ma w sobie elegancję, ale też napięcie, która nie pozwala widzowi odetchnąć.

Jack Haven jako Edward wypada dobrze, ale największe wrażenie robi Anabela Moreira w roli Amelii – jednocześnie ciepła i niepokojąca, co idealnie oddaje charakter filmu. Alba Baptista w retrospekcjach dodaje historii głębi. Scenografia – ogromny, stary dom – staje się pełnoprawnym bohaterem filmu, pełnym zakamarków, sekretów i złowrogiej energii.

Czy warto obejrzeć Dzieci Amelii?

Tak – szczególnie jeśli cenisz horrory, które zamiast prostych strachów oferują niepokój, psychologiczną głębię i ciekawą tajemnicę. Dzieci Amelii to film powolny, ale niezwykle klimatyczny. Dla fanów subtelnej grozy i mrocznych opowieści rodzinnych będzie świetnym wyborem.

Okultystyczny horror – Wszystko dla Jacksona

Wszystko dla Jacksona (Anything for Jackson, 2020) to film, który udowadnia, że wciąż można świeżo podejść do kina grozy. To produkcja mroczna, pomysłowa i momentami naprawdę zaskakująca. Łączy w sobie atmosferę klasycznego horroru okultystycznego z przewrotną historią o żałobie i desperacji. To jedna z tych perełek, które zdobyły uznanie krytyków i fanów gatunku.

Historia opowiada o starszym małżeństwie, które nie potrafi pogodzić się ze śmiercią swojego ukochanego wnuka Jacksona. Zdesperowani, uciekają się do starożytnej księgi okultystycznej, by przywrócić chłopca do życia. Plan zakłada rytuał, który wymaga… ludzkiego ciała. Ich wybór pada na ciężarną kobietę, która zostaje przez nich porwana. Od tej pory dom staruszków staje się miejscem pełnym demonów i mrocznych wizji, a sam rytuał szybko wymyka się spod kontroli.

Anything for Jackson potrafi zaskoczyć atmosferą grozy i przerażającymi obrazami. Film wyróżnia klaustrofobiczny klimat, wizje demonicznych istot oraz narastające poczucie, że bohaterowie sprowadzili na siebie coś o wiele gorszego, niż mogli przewidzieć.

Największą siłą filmu są mroczne, surrealistyczne obrazy – duchy i demoniczne zjawy nawiedzające dom. Każde kolejne pojawienie się nadnaturalnej siły jest coraz bardziej niepokojące. To nie tylko horror o satanistycznym rytuale, ale też o konsekwencjach igrania z siłami, których nie da się kontrolować. Film rozgrywa się głównie w jednym domu, co potęguje wrażenie klaustrofobii i uwięzienia. Nastrój jest ciężki, ponury i stopniowo coraz bardziej surrealistyczny. Kamera często zatrzymuje się na drobnych, złowieszczych detalach, które potęgują grozę.

Sheila McCarthy i Julian Richings jako staruszkowie wypadają znakomicie – ich grzeczna powierzchowność kontrastuje z okrucieństwem ich czynów. Ten dysonans dodaje filmowi unikalnego klimatu. Scenografia – stary dom wypełniony mrocznymi rekwizytami i księgami – tworzy idealne tło dla opowieści o rytuałach i demonach.

Czy warto obejrzeć Wszystko dla Jacksona?

Zdecydowanie tak. Wszystko dla Jacksona to jeden z ciekawszych współczesnych horrorów o okultyzmie i satanistycznych rytuałach. Jest oryginalny, pełen niepokojących wizji i zaskakująco świeży w formie. To idealny wybór dla fanów klimatycznych, niebanalnych produkcji grozy.

Underworld: Ewolucja (2006)

Underworld: Ewolucja to bezpośrednia kontynuacja wydarzeń z pierwszej części, która podniosła poprzeczkę pod względem akcji i widowiskowości. Film jest bardziej brutalny, szybszy i jeszcze bardziej mroczny. To idealna propozycja dla fanów, którzy po pierwszym filmie chcieli zobaczyć rozwinięcie historii i nowe, epickie starcia.

W tej części Selene i Michael uciekają, starając się odkryć tajemnice pochodzenia wampirów i likanów. Głównym zagrożeniem staje się Marcus – pierwszy i najpotężniejszy wampir, który budzi się do życia, by uwolnić swojego brata, bestialskiego wilkołaka. Historia zgłębia mitologię serii, sięgając do samego początku konfliktu.

Choć film stawia mocno na akcję, nie brakuje w nim atmosfery grozy. Marcus to przeciwnik naprawdę przerażający – jego demoniczna forma i brutalność sprawiają, że widzowie czują prawdziwy dreszcz. Napięcie potęgują pościgi, zdrady i świadomość, że bohaterowie ścigani są przez istoty niemal nie do pokonania.
Film oferuje dużo bardziej widowiskowe i krwawe sceny niż część pierwsza. Marcus jako potężny, skrzydlaty wampir-łowca to jeden z najbardziej przerażających antagonistów w serii. Nie brakuje także efektownych przemian wilkołaków i brutalnych pojedynków.

Kate Beckinsale jako Selene nadal hipnotyzuje – jeszcze bardziej pewna siebie, wojownicza i charyzmatyczna. Scott Speedman jako Michael rozwija postać hybrydy, a Tony Curran jako Marcus wnosi do filmu złowrogą, groźną energię. Efekty specjalne zostały znacznie ulepszone, a sceny walk wyglądają dużo bardziej imponująco.

Czy warto obejrzeć Underworld: Ewolucja?

Zdecydowanie tak. Underworld: Ewolucja to kontynuacja, która nie zawodzi – rozwija mitologię serii, wprowadza nowych bohaterów i serwuje mnóstwo mrocznej akcji. To świetny wybór dla fanów dynamicznych, gotyckich widowisk i krwawej walki między wampirami a wilkołakami.