Amerykańska Wersja Skandynawskiej Grozy
„Pozwól mi wejść” (Let Me In, 2010), wyreżyserowany przez Matta Reevesa, to amerykański remake znakomitego szwedzkiego filmu „Pozwól mi wejść” (Låt den rätte komma in, 2008). Choć wersja Reevesa jest wierna oryginałowi, wnosi też własny klimat i styl – bardziej surowy, mroczniejszy, z wyraźnym naciskiem na elementy horroru. To nie tylko historia o wampirze, ale też głęboko poruszający portret samotności, przyjaźni i dziecięcej traumy.
Fabuła – Przyjaźń z Cieniem
W Nowym Meksyku w latach 80., 12-letni Owen (Kodi Smit-McPhee) wiedzie samotne życie – prześladowany przez rówieśników, ignorowany przez rozwiedzionych rodziców. Wszystko się zmienia, gdy do sąsiedztwa wprowadza się tajemnicza Abby (Chloë Grace Moretz) – dziewczynka, która tylko z pozoru jest w jego wieku. Wkrótce Owen odkrywa, że jego nowa przyjaciółka skrywa mroczny sekret – jest wampirem. Ich relacja staje się głęboka, intensywna… i niebezpieczna.
Horror w Subtelnej Odsłonie – Groza, Która Powoli Narasta
Film unika typowych horrorowych sztuczek. Groza nie polega tu na jump scare’ach, lecz na narastającym napięciu, krwawych epizodach i atmosferze niepokoju. Sceny ataków Abby są brutalne i surowe, ale emocjonalny kontekst sprawia, że jeszcze silniej oddziałują na widza.
Klimat i Styl – Zimna, Cicha Groza Dzieciństwa
Reeves przenosi opowieść z mroźnej Szwecji do zimowego Nowego Meksyku, ale nie traci przy tym atmosfery osamotnienia i wyobcowania. Kolorystyka filmu jest stonowana, melancholijna, z naciskiem na nocne sceny i światło lamp ulicznych. To kino, które skupia się na emocjach bohaterów i pustce, jaka ich otacza.
Aktorstwo – Dziecięcy Duet Pełen Siły
Kodi Smit-McPhee jako Owen jest delikatny, zagubiony i przejmująco prawdziwy. Chloë Grace Moretz w roli Abby łączy niewinność z przerażającą, nieśmiertelną naturą. Ich relacja jest pełna napięcia, tajemnicy i wzruszającej intymności.
Czy Warto Obejrzeć?
„Pozwól mi wejść” (2010) to remake, który nie tylko szanuje oryginał, ale wnosi własną jakość. To film bardziej mroczny, nieco bardziej brutalny, ale nadal skupiony na emocjach i relacji między bohaterami. Jeśli lubisz subtelne, inteligentne horrory, które balansują między wzruszeniem, a przerażeniem, ten film z pewnością trafi w Twój gust. To nie tylko opowieść o wampirze – to historia o potrzebie bliskości i granicach niewinności.