All posts by dionizos

Zombie apokalipsa w filmie Pacjent Zero


Pacjent Zero – Tajemniczy wirus zainfekował dużą część populacji czyniąc z ludzi żądne śmierci bestie. Nieliczni ocalali skryli się pod powierzchnią ziemi próbując rozpaczliwie odkryć lek na śmiercionośną chorobę. Kluczem do znalezienia lekarstwa ma być odnalezienie pierwszego zakażonego, czyli tytułowego pacjenta zero.

Brytyjski horror pod tytułem Pacjent Zero jest kolejną wersją zombie apokalipsy. Zombi nie przypominają jednak klasycznych zombi, czyli ożywionych trupów, lecz są to zarażeni wirusem ludzie, którzy nie panują nad pragnieniem zabijania. Zachowali zdolność rozumowania i dążą do eksterminacji rodzaju ludzkiego i przejęcia kontroli nad ziemią jako nowy, dominujący gatunek.
Akcja filmu toczy się głównie pod powierzchnią ziemi, co jest pewną słabością tego obrazu. O sytuacji na powierzchni, czy początku pandemii możemy dowiedzieć się z nielicznych retrospekcji głównego bohatera. Film koncentruje się na badaniach prowadzonych na zarażonych. ( W roli seksownej pani doktor możemy zobaczyć Natalie Dormer ). Nie brak w nim jednak akcji, brutalnych scen walki z zarażonymi i nawet rozbudowanego wątku miłosnego.
Film nie jest może jakimś genialnym dziełem, ale nie jest też nudną, naiwną zwykłą rąbanką. Pacjent Zero to całkiem solidnie skonstruowany horror z ciekawą atmosferą, który potrafi zainteresować. Zdecydowanie wyróżnia się na tle innych filmów o zombie i nie odrzuca już na samym początku oglądania fatalną realizacją.

Opinia Straszne Horrory – Niezbyt straszny, ale całkiem ciekawy. Można obejrzeć i nie zasnąć.

Continue reading Zombie apokalipsa w filmie Pacjent Zero

Niepokojący horror psychologiczny – The Lodge

Duszny horror psychologiczny o izolacji, winie i powolnym popadaniu w szaleństwo

the lodge horror
„The Lodge” (Domek w Górach) to niepokojący horror w reżyserii Veroniki Franz i Severina Fiali, duetu znanego z filmu Goodnight Mommy. To produkcja, która mrozi krew w żyłach nie tylko przez śnieg i chłód, ale przez emocje, napięcie i duszną atmosferę izolacji.
To kino powolne, niepokojące i głęboko niekomfortowe – takie, które z pozoru nic nie pokazuje, a mimo to nie pozwala oderwać wzroku od ekranu.

Rodzinna trauma w lodowej pułapce

Po tragicznej śmierci matki, dwójka dzieci spędza zimowe święta ze swoją przyszłą macochą Grace (w tej roli znakomita Riley Keough) w odludnej górskiej chacie. Ojciec musi na kilka dni wyjechać, zostawiając ich samych.
Z początku wydaje się, że to zwykła próba zbliżenia rodzinnego… aż do momentu, gdy zaczynają dziać się rzeczy niewytłumaczalne.
Czy to wina złych duchów? Szaleństwa? A może przeszłości Grace, która dorastała w sekcie religijnej?
Film powoli odsłania tajemnicę, prowadząc widza przez labirynt paranoi, winy i żalu.

Groza i potwory – demony umysłu

W The Lodge nie ma potworów w klasycznym sensie. To groza psychologiczna w najczystszej formie – cicha, powolna, rosnąca z każdą minutą.
Największym potworem jest tu ludzki umysł, zamknięty w przestrzeni, z której nie ma ucieczki.
Reżyserzy bawią się percepcją widza – to, co wydaje się nadprzyrodzone, może być tylko efektem rozpadającej się psychiki.
To horror, w którym cisza boli bardziej niż krzyk.

Klimat i nastrój – zimno, samotność, bezradność

Film hipnotyzuje mroźną, surową estetyką – wnętrza chaty toną w półmroku, śnieg za oknem odbija światło świec, a czas zdaje się zatrzymywać.
Klimat jest duszny, melancholijny, pełen niewypowiedzianych emocji.
Twórcy rezygnują z tanich jumpscare’ów, budując napięcie poprzez ciszę, kadrowanie i psychologiczną izolację.
To piekło zamrożone w czasie, z którego nikt nie wychodzi nietknięty.

Gra aktorska i scenografia – zimna perfekcja

Riley Keough tworzy niesamowicie złożoną postać – delikatną, zagubioną, ale też przerażającą w swojej nieprzewidywalności. Dzieci (Jaeden Martell i Lia McHugh) grają z niezwykłą autentycznością, balansując między lękiem a okrucieństwem.
Scenografia i zdjęcia to prawdziwe dzieło sztuki – zimne, minimalistyczne, niemal ascetyczne. Każdy kadr wygląda jak obraz – piękny i jednocześnie przygnębiający.

Czy warto obejrzeć The Lodge?

Zdecydowanie tak – jeśli szukasz horroru, który bardziej niepokoi niż straszy.
To film, który zostaje z widzem na długo po seansie – pełen niedopowiedzeń, emocji i dusznej atmosfery.
Nie jest to kino dla każdego – wymaga cierpliwości, skupienia i gotowości na zanurzenie się w psychologicznym mroku.
Ale jeśli cenisz grozę subtelną, emocjonalną i estetyczną, The Lodge to obowiązkowa pozycja.

Byzantium nastrojowy film o wampirach


Byzantium to film o wampirach, a właściwie wampirzycach stworzony przez reżysera Wywiadu z Wampirem Neila Jordana. Dwie wampirzyce ukrywają się przed ścigającym je wampirzym bractwem. Clara od wieków zarabia w jeden sposób – sprzedając swoje ciało. Eleanor jest wampirzą nastolatką o melancholijnym usposobieniu, zatopioną w rozmyślaniach o przeszłości. Eleanor zmaga się z pustką swojej egzystencji i z bolesną wręcz samotnością rozpaczliwie poszukując towarzysza, któremu mogłaby opowiedzieć swoją historię.

Opinia Straszne Horrory

Film o dwóch wampirzycach jest bardzo wciągającą historią, która urzeka swoim melancholijnym klimatem, przekonywującą gra głównych aktorek oraz orginalnym przedstawieniem wampiryzmu. Wampirzyce nie są istotami obdarzonymi specjalnymi zdolnościami, ani też nieludzkimi demonami, są raczej istotami, które dzięki piciu krwi zdobyły nieśmiertelność, ale poza tym niczym nie odróżniają się od ludzi. Swój wampirzy dar otrzymały w orginalny sposób, niespotykany w innych filmach. Zostały obdarowane nieśmiertelnością w zamian za własne życie przez upiora mieszkającego na zapomnianej wyspie.
Film Byzantium należy zdecydowanie do kategorii horrorów, które nie przestraszą żadnego widza, choć zdarzają się w nim sceny o makabrycznym zabarwieniu. Z pewnością jest to bardzo ciekawie opowiedziana historia o wampirach, która potrafi wzbudzić ogromne zainteresowanie.
Continue reading Byzantium nastrojowy film o wampirach